Ocalenie jest w modlitwie, pokucie i czynach miłosierdzia

„Nie pozostawiłem dzieci Moich bezbronnymi wobec mocy zła – ale daję moc ocalenia i ocalania współbraci – tym, którzy zechcą być Mi wierni” – zapewniał Jezus Alicję Lenczewską (Słowo pouczenia, 322).

Alicja Lenczewska to mistyczka ze Szczecina, która zmarła w 2012 r. Po jej nawróceniu w wieku 51 lat Pan Jezus kierował do niej swoje orędzia. Zebrane w dwóch tomach (Świadectwo oraz Słowo pouczenia) i opublikowane przed kilkoma laty, docierają do wielu osób, pogłębiając ich wiarę, budząc nadzieję i motywując do miłości. Wśród licznych wskazówek Pana Jezusa przekazanych Alicji Lenczewskiej niektóre wydają się szczególnie aktualne w obliczu obecnej sytuacji na Ukrainie, w Polsce i na świecie.

Skąd zło na świecie?

† Ja jestem Bogiem Miłości – Miłością samą, najczystszą i doskonałą, która tworzy tylko dobro i tylko dobrem obdarza. Zło pojawiło się na świecie z woli ludzi. Dziś także istnieje w różnorodnych przejawach i nasileniu z woli ludzi. Rozlewa się szeroko i sięga głębin duszy, zadając ból, rany, umęczenie i śmierć. Dotyczy to zarówno materialnej i cielesnej sfery życia ludzkiego, jak i przede wszystkim – życia duchowego i samych dusz ludzkich. Najgłębsza przyczyna zła przez całe dzieje ludzkości tkwi w odejściu od Boga – w zerwaniu przymierza przyjaźni, w odwróceniu się od woli Mojej.

Źródłem wszelkiego dobra jestem wyłącznie Ja – Bóg Wszechmogący i Jedyny. Człowiek i ludzkość w oderwaniu ode Mnie nie są w stanie wydobyć z siebie żadnego dobra, bo go tam nie ma. Wydobywają więc błędy, pomyłki i zło, jakie im wciska zły duch. Jeśli człowiek wyrzuci Boga ze swej duszy i ze swego życia – wkracza tam szatan, który dyktuje swoje inicjatywy oparte na kłamstwie, krzywdzie, śmierci. To samo dotyczy grup ludzkich, społeczeństw czy nawet ludzkości.

Ja nigdy nie rozdaję krzyży i nikogo nie krzyżuję. Czynią to ludzie nawzajem sobie i sami sobie przez swoje zaślepienie, krótkowzroczność i egoizm. Krzyżem dla każdego jest własna pycha i własny egoizm. Jakże szczęśliwi są ci, którzy całkowicie oddają Mi siebie: swoją wolę, pragnienia, swoje wszystko. Którzy kochając, pragną tylko Mnie samego – ponad wszystko na świecie i ponad samych siebie. Ci są wolni i szczęśliwi, i zawsze bezpieczni, cokolwiek się dzieje i cokolwiek ich otacza.

Wszystko, co dzieje się na świecie, jest konsekwencją czynów i intencji ludzkich. Wiara powierzchowna, płytka często nie chroni od samowoli, od łamania Moich pouczeń i przeciwstawiania się temu, co nakazałem dla dobra ludzkości i każdego człowieka (SP. 397).

Prorockie słowa

† Dziecko Moje, powiedz dzieciom Moim, że ataki zła spiętrzają się coraz bardziej i nikt na tej ziemi nie jest na tyle osłonięty, aby nie musiał angażować wszystkich swoich sił, żeby ocaleć od niszczącej mocy zła. Jest czas selekcji, czas stawania w prawdzie i konieczności opowiedzenia się, po czyjej jest się stronie: Boga czy szatana.

Im kto otrzymał wznioślejsze powołanie ode Mnie, tym większego wysiłku wymaga wybór pomiędzy tym, co oferuje świat, a w nim szatan, a tym, co zgodne jest z Moją wolą zawartą w Ewangelii. Nie można, będąc świadomie przy Mnie, deklarując Mi wierność, jednocześnie iść na jakiekolwiek ustępstwa na rzecz grzechu, który zawsze ma swoje korzenie w szatanie. Podobnie na ustępstwo na rzecz słabości natury i pokus świata.

A ponieważ nawałnica zła przelewa się przez świat – ocalenie jest tylko w modlitwie, pokucie i czynach miłosierdzia wobec braci tak samo zagrożonych w duszy swojej. Aby nie dać się zwieść szatanowi, trzeba trwać w stanie łaski uświęcającej, w stanie modlitwy i nieustającego wzywania Mojego Imienia, tkwić w Kościele, żyjąc pełnią darów Moich tam otrzymywanych.

Nie trzeba się lękać, ale trzeba ze wszystkich sił przylgnąć do Ran Moich i wołać o miłosierdzie Mojew godzinie sądu nad światem, jaka trwa i zmierza do ostatecznego rozstrzygnięcia. To rozstrzygnięcie odbywa się w sercu każdego człowieka i każdy wydaje wyrok na siebie swoją decyzją wyboru z chwili na chwilę i swoją postawą wobec braci (SP. 322).

† Ja, tak jak Moja Matka objawiająca się w Fatimie i Medjugorju, wzywam wszystkich do nawrócenia, modlitwy i pokuty, aby ocalić jak najwięcej istnień ludzkich i jak najwięcej połaci ziemi od totalnego zniszczenia przez szatana, który sieje w sercach ludzi niezgodę, nienawiść i agresję.

Czyńcie pokutę i módlcie się za tych, którzy ulegli nienawiści, i za ich ofiary. I ufajcie Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu, aby w sercach waszych, w słowach, które mówicie, i w waszych czynach był pokój i była miłość (SP. 254).

Co robić?

† Modlić się za siebie i za świat. Trwać we Mnie. Poza tym nic więcej: spokój, modlitwa, życzliwość i pomoc wobec ludzi. Nie powinnaś być zasmucona. Zbliża się Moje królestwo. A żaden ból nie jest w stanie umniejszyć radości i szczęścia Moich dzieci. Cóż może ci grozić, gdy Ja jestem z tobą? Potrzebna jest ci tylko wiara. Umacniaj ją w swym sercu i w sercach tych, których postawię na twej drodze. Ufaj, Jam zwyciężył świat! (Ś. 88).

† Dziecko Moje, dopóki jesteś w ciele, trzeba znosić ból cielesności i żyć duchem. Żyć w Duchu Świętym i karmić się Mną w Eucharystii, aby dusza twoja miała zawsze bezwzględne pierwszeństwo nad ciałem i aby było ono jej podległe we wszystkim. Dopóki jesteś na ziemi, trzeba spełniać te potrzeby ciała, które są niezbędne do życia i które ubogacają duszę (SP. 197).

† Cokolwiek złego widzisz czy odczuwasz, zanurzaj w Mojej Krwi i w Moich Ranach, by obmywać i uwalniać dusze dręczone i uwikłane przez podstępne działanie diabła. Świat poddany jest szatanowi na skutek odstępstwa od prawa Bożego tak wielkiej ilości ludzi, którzy żyją w grzechu ciężkim i niewierze (SP. 343).

† Módlcie się, Moje dzieci miłości czystej i Moje dzieci miłości ofiarnej, za tych, którzy giną, którzy biegną w kierunku ciemności, którzy utracili wzrok duszy. Módlcie się i ofiarowujcie. Bądźcie hojni w swych ofiarach, żarliwi w miłości i miłosierdziu. Ja jestem w was, a wy we Mnie. Moja moc i Moja miłość nie ma granic i będzie was wypełniać, i iść przed wami, jak słup ognia, jak obłok światła, by wskazywać i torować wam drogę wśród ciemności świata (Ś. 718).

Jak pomagać bliźnim?

Bądź bezpiecznym portem dla każdego zbłąkanego serca. Przygarniaj, uciszaj Moim pokojem w tobie. I napełniaj Moją miłością – karm zabiedzone dzieci Moje (SP. 5).

† Odwiedzaj ich. Wnoś Mój pokój i Moją miłość. I usługuj im. A nade wszystko módl się za nich i ponoś ofiary, aby nie została zmarnowana łaska cierpienia, którą ich obdarowałem. Są Moimi wybrańcami, z którymi współcierpię, by ich zbawić (Ś. 356).

† Twoja troska o bliźnich, zwłaszcza tych, którzy powierzeni są twej modlitwie i wstawiennictwu, niech polega na powierzeniu ich Mojej opiece i Mojemu miłosierdziu. Zdając Mi sprawę wieczorem z dnia, który minął, zrób krótki, rzeczowy rachunek sumienia z tego, co uczyniłaś w sercu i na zewnątrz: złego i dobrego. Przeproś, podziękuj i złóż u Moich stóp, a Ja według miłości Mojej wszystko to zamienię w dobro. I ponownie oddaj Mi siebie, radując się, że jesteś Moja – w Mych ramionach i w Mym Sercu. Ufaj i trwaj w pokoju (SP. 490).

Twoim schronieniem jest Moje Serce

† Trwaj, jak pod krzyżem trwała Moja Matka: cicho i z ufnością. Z wiarą w zmartwychwstanie. Ufaj wszystkim Moim obietnicom, jakie dałem ludzkości i tobie. Trudny i zły czas przeminie. Będę zawsze Ja: Wieczna Miłość, w której zamieszkasz (Ś. 205).

† Twoim schronieniem jest Moje Serce, a osłoną ramiona Matki. Chcę, abyś żadnej mocy ani żadnych sposobów obrony nie szukała w sobie. Bóg twój jest jedyną ostoją i w Nim miejsce twoje: spokojne, bezpieczne, dobre (SP. 172).

† Trzeba znosić cierpienie spokojnie, z zupełnym zawierzeniem Mojemu miłosierdziu. Bądź pełna nadziei i ciesz się radością, jaka na ciebie czeka przy Mnie. Czas przeminie, a z nim wszystko, co bolesne. Potem będę tylko Ja i tylko radość, jakiej sobie nie wyobrażasz. Ufaj! (Ś. 95)

Nie stanie się nic poza tym, na co pozwolę. Wszystko widzę i wszystko wiem. Z bólem patrzę, jak ludzie, oddalając się ode Mnie, niszczą siebie i świat – w swojej strasznej ślepocie, głupocie i pysze. Ja wiem, kiedy przerwać to dążenie do samozagłady. Stanie się to wówczas, gdy ofiary i modlitwy, które bronią i są ratunkiem, już nie wystarczą, bo siła zła przewyższy je. Wtedy będę zmuszony interweniować tak, żeby powstrzymać i ocalić tych, którzy zechcą przyjąć Mnie, chociażby pod wpływem cierpienia i lęku, może nawet w ostatniej sekundzie przed potępieniem się.

Jeszcze trwa czas łaski i czas ofiary i przebłagania. Jeszcze trwa… czas obrony i ratowania… Jeszcze trwa… (SP. 481).