Alicja Lenczewska: kochaj myślą, mową i uczynkiem

Poniżej przedstawiamy fragmenty pism Alicji Lenczewskiej (1934-2012) – szczecińskiej mistyczki obdarzonej darem rozmów z Panem Jezusem. Bóg za pośrednictwem Alicji zachęca każdego z nas, by praktykować miłość bliźniego.

Czym jest miłość bliźniego?

† Miłość do bliźnich to nie uczuciowość i tkliwość, to przede wszystkim pomoc. To troska o ich zbawienie, to wlewanie w ich serca otuchy i rozpalanie wiary. To odkrywanie w ich zbolałych sercach Mojej Miłości. To pokazywanie im, że jestem w ich duszach i pragnę, by Mnie tam dostrzegli i by podzielili się ze Mną swymi troskami, swym cierpieniem, swą radością. By pozwolili sobie pomóc. […]

Chcę, abyś była dobrą uczennicą i służebnicą Moją: abyś służyła swym braciom myślą, mową i uczynkiem. Abyś kochała ich myślą, mową i uczynkiem.

Jak kochać myślą?

† Kochać myślą to znaczy każde zło i słabość, jakie dostrzegasz u swego bliźniego, o jakich się dowiadujesz, zanurzać w Miłosierdziu – modlić się, wybaczać i pragnąć jego powstania. Zwłaszcza to zło, jakie ciebie dotyka i rani, obejmować Miłosierdziem.

Jeśli ktoś upadł w błoto i szamocze się w nim, nie sposób, aby nie obryzgał innych, zwłaszcza tych, którzy są najbliżej. Nie uciekaj wtedy, aby oczyścić się, i nie sięgaj po błoto, by jego ochlapać, odpłacając mu, bo jemu nie pomożesz i sama się pobrudzisz.

Kochaj, by miłość osuszyła kałużę, w jakiej jest, i błoto, jakim się skalał. Gorąca miłość sprawi, że błoto wyschnie i odpadnie tak z niego, jak i z ciebie.

Jak kochać mową?

† Kochać mową to nie rozsiewać wśród innych tego, co złe. Nie powtarzać tego, co wiesz, co poznałaś i zobaczyłaś z nędzy ludzkiej bliźnich twoich – tych bliskich i tych dalekich. I nie narzekać! Mówić tylko to, co służy dobru, zwłaszcza ostrzegając innych przed złem, aby szli za Mną zwróceni twarzą w stronę Światła i nie odwracali się w stronę ciemności.

Wielkie zasługi ma ten, kto zakrywa swoją miłością i swoim milczeniem grzechy braci. A jeszcze większe ma ten, kto ukazuje dobro w braciach swoich, bo ukazując dobro, Mnie ukazuje obecnego w każdym człowieku i każdej sytuacji. Cóż zresztą wiesz o sercu brata swego, by je oceniać i wydawać opinię?

Jak kochać uczynkiem?

† Kochać uczynkiem to mądrze służyć pomocą – według woli Mojej, abyś nie popadła w skrajność wyniszczającą twą duszę. Wszelkiej biedzie nie zaradzisz, bo dwoje rąk masz tylko. Służ więc tak, by ręce twoje sprawne były i by uniosły to, co podejmujesz. Gdy chwycisz zbyt wiele w swe dłonie, wszystko ci wypadnie i nie uniesiesz nędzy czyjejś, a może także swojej własnej. Może więcej zła będzie niż dobra, gdy podniesiesz i upuścisz.

Kochaj mądrze, by nie wyręczać, lecz wspomagać w niesieniu cierpienia i krzyża – z miłością, w zjednoczeniu ze Mną. Uświęcone cierpienie i uświęcony trud – oto wartość pobytu człowieka na ziemi.

Kto ma być objęty tą miłością?

† Kochaj myślą, mową i uczynkiem wszystkich bliźnich twoich, bo takie jest posłannictwo tego, kogo wybrałem na Mojego ucznia i apostoła. Niech twoim celem pójścia za Mną nie będzie tylko twoja własna doskonałość i świętość. Niech twoje oczy i twoje serce nie będą zwrócone na siebie samą.

Patrz we Mnie i kochaj bliźnich swoich, by Miłość zrodziła w tobie heroizm serca. Tylko Miłość zdolna jest do heroizmu. Tylko Miłość rodzi heroizm – ofiarowanie siebie za bliźnich, jak Ja: twój Mistrz i Oblubieniec.

A kiedy brakuje cierpliwości do innych?

† Nieżyczliwość w twoim sercu zabija zarówno ciebie, jak i tego, do kogo się odnosi. […] Twoje niepokoje, niezadowolenia, niecierpliwość wobec bliźnich rodzą się z tego, że czas, siły i inne dobra, którymi dysponujesz, traktujesz jako swoje własne. Że usiłujesz wykorzystywać je według własnych upodobań i planów, nie licząc się z tym, że Ja chcę cię mieć zupełnie wolną. […]

Trzeba w życiu kierować się wyłącznie dobrem duszy: twojej i bliźnich, i unikać wszystkiego, co ma choćby pozór zła. Badaj swoje intencje: czy o wygodę i przyjemność ci chodzi, czy o ubogacenie wewnętrzne innych ludzi. […] Wartość mają jedynie te czyny, które zrodzone są z miłości. Kochaj, a Miłość ukaże ci, co czynić w każdej sytuacji i chwili.

A co, kiedy inni nie okazują miłości?

† Cóż obchodzi cię, co czynią inni? Ważne jest, abyś ty nie ustawała w czynieniu dobra dla nich. […] Bądź dla bliźnich twoich Miłością – jak Ja: cichy i pokornego serca, który nie złamie trzciny nadłamanej, a tlący się knotek zamienia w pożar Miłości. […]

Ludziom trzeba służyć z miłością, niczego od nich nie oczekując. Trzeba z miłością wspomagać, choćby źli i niewdzięczni byli. Trzeba wstawiać się za nimi do Ojca, choćby skutku nie widać było. […] Jeśli kochasz tylko tych, którzy tobie okazują miłość, jakaż jest zasługa twoja i czym wyróżniasz się na tle świata tonącego w egoizmie swoim? […]

Nie miej żalu do ludzi, że są tacy, jacy są. Kochaj ich i pokładaj nadzieję, i ufaj, i pomagaj. Bo Ja ich kocham i ciebie kocham, chociaż jesteście tacy, jacy jesteście. Raduj się i bądź wdzięczna, bo uczestniczysz w Moim trudzie zbawiania. Nie zniechęcaj się, Moje dziecko, bo zniechęcenie jest pokusą.

Czym mamy się dzielić z innymi?

† Trzeba dzielić się z ludźmi wszystkim. Czasem też. Bywa, że jest to dar cenniejszy niż inne. Nie żałuj czasu na rozmowy, które są pożyteczne, które pomagają przychodzić do Mnie i być ze Mną Moim dzieciom. Bądź wyrozumiała i hojna we wszystkim tak, jak Ja hojny jestem dla ciebie.

Twoim posłannictwem jest świadczyć o Mnie. Rób to przy każdej okazji. Szukaj takich okazji i stwarzaj je. Trzeba ludziom pomagać. I trzeba się spieszyć, żeby zdążyli, zanim skończy się czas dany im. Zanim skończy się czas dany temu światu. Mało jest już tego czasu. Bardzo mało…