Boska klinika dusz i ciał

Objawienia w Lourdes miały miejsce w 1858 r., a więc cztery lata po ogłoszeniu przez papieża Piusa IX dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny. Potwierdzają one tę prawdę wiary. Od momentu objawień w Lourdes ciągle dokonują się ewangeliczne cuda, uzdrowienia duchowe z grzechu i z braku wiary w Boga, a także uzdrowienia fizyczne z najróżniejszych chorób.

Lourdes pozostaje ciągle niezwykle sugestywnym, namacalnym znakiem Bożego działania. Prowokuje do myślenia, otwarcia się w wierze na tajemnicę miłości Boga. Ogromna liczba cudów, które się tam dokonują, jest szczególnym orędziem, jakie Bóg kieruje do ludzi zniewolonych przez ideologie liberalno-materialistyczne.

Cuda w Lourdes to nie tylko uzdrowienia fizyczne. Uzdrowienia duszy i serca człowieka, a więc odpuszczenie grzechów i uwolnienie z niewoli szatana, stanowią ten rodzaj cudów, których dokonać może tylko Bóg.

Pan Jezus stawia pytanie: „Cóż bowiem jest łatwiej powiedzieć: Odpuszczają ci się twoje grzechy, czy też powiedzieć: Wstań i chodź?” (Mt 9,5).

Oczywiście, że to pierwsze jest trudniejsze. Uzdrowienia ducha ludzkiego może dokonać tylko Bóg. Lourdes jest właśnie takim miejscem na kuli ziemskiej, gdzie chyba najwięcej ludzi przystępuje do sakramentu pokuty.

Właśnie tutaj, w pobliżu Groty Massabielskiej, działa wszechmocna miłość Chrystusa, krusząca najbardziej zatwardziałych grzeszników i przebaczająca wszystkie grzechy. To są największe cuda, które się tam dokonują. Sprawdzalnymi, widzialnymi znakami uzdrowień duchowych są cudowne uzdrowienia fizyczne.

Chrystus tłumaczy: „Otóż żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów – rzekł do paralityka: Wstań, weź swoje łoże i idź do domu” (Mt 9,6).

W latach 1858-1914 zarejestrowano w Lourdes 4445 cudownych fizycznych uzdrowień. Dokonują się one bez przerwy. Są rejestrowane w specjalnym Biurze Medycznym, gdzie komisja lekarska przeprowadza szczegółowe badania, aby z naukowego punktu widzenia stwierdzić, czy jest to rzeczywiście przypadek niewytłumaczalnego uzdrowienia.

W ciągu całej historii Lourdes stwierdzonych i zarejestrowanych uzdrowień oblicza się na dziesiątki tysięcy. Niestety, wiele powodów sprawiło, że tylko znikoma część dokumentacji, bez zarzutu pod względem naukowym, została przekazana Międzynarodowej Komisji Lekarskiej i później biskupowi, z którego diecezji pochodzi uzdrowiony.

Dopiero wtedy odbywają się wieloletnie, kompleksowe badania komisji powołanej przez biskupa, aż dojdzie do oficjalnego uznania, że to uzdrowienie ma charakter nadprzyrodzony, a więc jest cudem oficjalnie uznanym przez Kościół.

To, co dzieje się w Lourdes, jest krzyczącym znakiem sprzeciwu wobec ludzi, którzy żyją tak, jakby Bóg nie istniał. Jest to naglący apel wzywający do nawrócenia, nieustannie kierowany do nas przez Chrystusa, który rzeczywiście „do końca nas umiłował” (J 13,1).

Alexis Carrel – nawrócony w Lourdes laureat Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny – napisał: „Lourdes to cały zespół faktów, o które rozbijają się wszelkie filozoficzne i teoretyczne rozważania”.

Objawienia Matki Bożej w Lourdes w 1858 r. oraz cuda, które tam się nieustannie dokonują, są zaprzeczeniem koncepcji świata bez kochającego, osobowego Boga.

Nic więc dziwnego, że masoneria światowa poczuła się zagrożona i rozpoczęła zmasowany propagandowy atak przeciwko Lourdes, ośmieszając i dyskredytując objawienia, przedstawiając je jako wielkie oszustwo katolickiego kleru.

W tym celu posłużono się najbardziej perfidnymi sposobami, z próbą zafałszowania dokumentów włącznie, co – na szczęście – zostało zdemaskowane. Atak liberalno-masońskich sił na objawienia w Lourdes trwał do 1958 r.

Od tego czasu wrogowie Kościoła zmienili taktykę. Amerykański pisarz Julien Green stwierdził, że „szczytem szatańskiej przewrotności jest nadanie tajemnicy pozoru normalności”.

Już w 1829 r. papież Pius VIII ostrzegał katolików przed ukrytą działalnością masonerii: „Prawem ich – nieprawda; ich Bogiem – szatan, a obrzędem – bezecność”.

Jest to tylko jedna z ponad dwustu wypowiedzi papieskich potępiających masonerię za to, że jej głównym celem jest dechrystianizacja świata i kształtowanie nowego społeczeństwa, w którym człowiek ma żyć tak, jakby Bóg nie istniał – a więc bez trwałych, niezmiennych praw i norm moralnych.

Według tej ideologii nie ma jednej, uniwersalnej prawdy, nie ma Objawienia, a cuda są po prostu niemożliwe. Wyznawcy tej ideologii co jakiś czas rozbijają się jednak o oczywiste fakty, które wyraźnie wskazują na obecność i działanie sił nadprzyrodzonych.

W ten sposób kochający Bóg apeluje do sumień swoich marnotrawnych córek i synów, aby ich przygarnąć do ojcowskiego serca i obdarzyć pełnią miłości, która wszystko przebacza i daje wieczną radość.

Lourdes jest darem Boga dla ludzkości, boską kliniką ludzkich dusz i ciał. Oby tylko ludzie, patrząc – chcieli zobaczyć, słysząc – chcieli usłyszeć pełne miłości wezwanie do nawrócenia, do powrotu do Chrystusa, jedynego Źródła Życia i Miłości.