Rewolucja seksualna

Głównym hasłem rewolucji seksualnej z 1968 r. był slogan: „sex, drugs and rock’n’roll”. Młodzież zmanipulowana materialistyczną ideologią Marksa i Engelsa demonstrowała swój bunt przeciwko chrześcijańskiej moralności w amerykańskich i europejskich metropoliach i uniwersytetach.

Marksistowscy ideolodzy tego młodzieżowego buntu rozpoczęli proces całkowitej eliminacji chrześcijańskiego systemu wartości. Uważali oni, że człowiek nie ma nieśmiertelnej duszy. Osobę ludzką zredukowali do zwierzęcia, a duszę do instynktów.

Tak pisał André Breton, jeden z inspiratorów tej rewolucji: „Należy przeprowadzić w imponującym stylu ofensywę przeciwko cywilizacji chrześcijańskiej, aby rozprawić się ostatecznie z takimi pojęciami, jak grzech, pierwotny upadek czy odkupieńcza miłość, i bezwzględnie zastąpić je boską zażyłością mężczyzny z kobietą. Moralność oparta na prymacie przyjemności wnet pozbędzie się całej tej nikczemnej moralności cierpienia i uległości, będącej na rękę imperializmom i Kościołowi” („Radici Cristiane”, 34/2008).

Herbert Marcuse (1898–1979), guru rewolucji z 1968 r., stworzył syntezę poglądów Marksa i Freuda. Twierdził, że całe zło świata pochodzi z chrześcijańskiego systemu wartości. Dlatego trzeba go całkowicie odrzucić, gdyż blokuje ludzkie popędy. W jego miejsce należy stworzyć nową moralność, wolną od wszelkich ograniczeń, tak aby człowiek mógł być sobą. Za największą wartość Marcuse uznał seksualną przyjemność, a popęd za czynnik kreujący nową cywilizację. Wolnością dla niego było niczym nie skrępowane zaspokajanie pragnień seksualnych, za represję uważał branie odpowiedzialności za innych, a dziecko traktował jako niechciany produkt seksualnej przyjemności.

Ta ateistyczna ideologia wywodząca się z marksistowskiej szkoły frankfurckiej stała się dzisiaj ukrytą formą ideologicznej dyktatury oraz poprawności politycznej w kręgach uniwersyteckich i w środkach masowego przekazu. To jej wyznawcy zalecają nauczanie jak najmłodszych dzieci o seksie i homoseksualizmie, niszczenie autorytetu szkoły i nauczyciela. Dążą oni do zniszczenia chrześcijańskiej tożsamości narodów i dlatego wspierają emigrację muzułmanów do Europy. Promują środki antykoncepcyjne, aborcję, „małżeństwa” homoseksualne, rozwody oraz to wszystko, co prowadzi do zniszczenia małżeństwa i rodziny.

Przerażające owoce rewolucji seksualnej

Współczesna marksistowska rewolucja kulturowa jest bardziej niebezpieczna aniżeli w epoce ZSRR, gdyż przebiega ona w taki sposób, abyśmy tego nie byli świadomi. Ateizacja dokonuje się przez demoralizację. Jej celem jest „wyzwalanie” ludzi z wszelkich chrześcijańskich norm etycznych. Jest to promowanie „antykultury”, która charakteryzuje się kultem hedonizmu, totalnym egoizmem, uprzedmiotowieniem człowieka oraz sprowadzeniem go do roli kopulującego zwierzęcia.

Tak zmanipulowany, zdeprawowany i zniewolony człowiek sięga po pornografię i niczym nieograniczony seks oraz narkotyki i alkohol. Pragnie w ten sposób zagłuszać swoje wyrzuty sumienia, egzystencjalną pustkę, bezsens istnienia i tęsknotę za czystą miłością.

Rewolucja seksualna rozpoczęta w 1968 r. przynosi dzisiaj swoje śmiercionośne żniwo.

Przerażający jest na przykład obraz amerykańskich studentów otumanionych lewacką ideologią, którzy tłumnie przyjeżdżają w czasie wakacji na plaże, aby przez cały tydzień oddać się braniu narkotyków, piciu alkoholu i seksualnej orgii. Traktują seks tak jak zjedzenie hamburgera…

Seks jest tu odarty z wszelkiej duchowości, bo nie wierzy się, że człowiek ma nieśmiertelną duszę. Nie wierzy się, że istnieje Bóg, który jest jedynym źródłem miłości. Odrzuca się chrześcijańskie nauczanie, że współżycie seksualne jest zarezerwowane tylko dla kobiety i mężczyzny, którzy są w sakramentalnym związku małżeńskim. Ci, którzy są otumanieni marksistowską ideologią traktują pornograficzny seks jako normę postępowania. Współżyją z przygodnymi partnerami tylko dlatego, że to daje im krótkotrwałą zmysłową przyjemność. Stracili poczucie wstydu, co więcej, chwalą się kolejnymi seksualnymi zdobyczami… Jest to przerażający obraz zupełnego odczłowieczenia i zezwierzęcenia.

Dla tego rodzaju zdeprawowanych ludzi męskość rozumiana jest jako umiejętność zdobywania kolejnych seksualnych obiektów, a nie jako zdolność panowania nad swoimi popędami i egoizmem oraz umiejętność obrony kobiety i rodziny. Przerażające są owoce rewolucji seksualnej. Seks został w niej oderwany od sfery duchowej i miłości, a czystość i dziewictwo traktowane są jako powód do wstydu.

Odrzucając normy moralne, które dał nam Stwórca, człowiek staje się bestią zniewoloną przez szatana, bez odpowiedzialności i miłości, bez szacunku do drugiej osoby, w przekonaniu, że uśmiercanie nienarodzonych dzieci należy do praw człowieka. W ten sposób u ludzi żyjących zgodnie z marksistowską wizją człowieka i rodziny dokonuje się destrukcja ich człowieczeństwa.

Drogi ratunku

Grzechy nieczystości nie tylko niszczą człowieka, ale także zadają straszne cierpienie Chrystusowi, który zjednoczony jest z naszym człowieczeństwem. Grzechy te pogłębiają egoizm i prowadzą do przerażającej rzeczywistości wiecznego potępienia. Przypomniała o tym Matka Boża w Fatimie. Maryja powiedziała św. Hiacyncie, że grzechami, które najskuteczniej prowadzą ludzi do piekła, są grzechy nieczyste.

Pan Jezus nie pozostawia nam żadnych złudzeń w tym względzie: „Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego” (1 Kor 6,9-10).

W jednej z mistycznych wizji służebnica Boża Rozalia Celakówna zobaczyła ciało Jezusa z ranami po biczowaniu, z których strumieniami płynęła krew. Usłyszała wtedy słowa Pana Jezusa: „Popatrz, dziecko, jaką straszną zniewagę i ból zadają mi grzechy nieczyste, morderstwa (dzieci) i straszna nienawiść. Już dalej nie mogę znieść tej obrazy i zniewag, jakie Mi zadają grzechy nieczyste. Jeżeli Polska nie odrodzi się duchowo, nie porzuci swych grzechów, to zginie. Jedynie całkowite odrodzenie duchowe i oddanie się pod panowanie mego Serca może uratować od całkowitej zagłady nie tylko Polskę, ale i inne narody”.

Dopóki człowiek żyje na ziemi, ma szansę powrotu do Boga, którego miłosierdzie rozrywa wszelkie kajdany zła, przebacza wszystkie grzechy i daje człowiekowi nowe życie w wolności i miłości. Pan Jezus zaprasza wszystkich na spotkanie ze sobą w sakramencie pokuty.

Zachęca, mówiąc: „Tam są największe cuda, które się nieustannie powtarzają. Aby zyskać ten cud, nie trzeba odprawiać dalekiej pielgrzymki, ani też składać jakichś wewnętrznych obrzędów, ale wystarczy przystąpić z wiarą do stóp zastępcy Mojego i powiedzieć mu nędzę swoją, a cud miłosierdzia Bożego objawi się w całej pełni. Choćby dusza była już jak trup rozkładająca się i choćby po ludzku już nie było wskrzeszenia, i wszystko już stracone – nie tak jest po Bożemu: cud miłosierdzia Bożego wskrzesza tę duszę w całej pełni.

O biedni, którzy nie korzystacie z tego cudu miłosierdzia Bożego, na darmo będziecie wołać, ale będzie już za późno […]; Rozkosz Mi sprawiają dusze, które się odwołują do Mojego miłosierdzia. Takim duszom udzielam łask ponad ich życzenia. Nie mogę karać, choćby ktoś był największym grzesznikiem, jeżeli on się odwołuje do Mej litości, ale usprawiedliwiam go w niezgłębionym i niezbadanym miłosierdziu swoim. Napisz: „Nim przyjdę jako sędzia sprawiedliwy, otwieram wpierw na oścież drzwi miłosierdzia Mojego” (Dz. 1448; 1146).